Pomysł na wyjazd bez pieniędzy powstał dosyć spontanicznie. Nie miałem większego, właściwie można tu rozpatrywać kwestie na poziomie „żadnego” doświadczenia autostopowego. Nie znałem żadnych „gwiazd” tego typu wypraw, tego jakimi zasadami to wszystko się kieruje, jak się stopuje, jakie są patenty na poradzenie sobie bez pieniędzy. Mój pomysł powstał całkowicie „poza internetowo”.
Nie był on impulsem pod wpływem jednego z polskich autostopowiczów. Nie miałem pojęcia, czy takie podróże już się odbywały oraz jak w ogóle wygląda takie podróżowanie. Tematem zainteresowałem się dopiero w momencie, gdy postanowiłem się na taki wyjazd wybrać. Zacząłem czytać i dowiadywać się o innych osobach, które coś podobnego zrobiły. O patentach w podróżowaniu bez pieniędzy możesz poczytać w moich poradnikach.
Czego się dowiedziałem?
Głównie tego, że podróżowanie w ten sposób mocno poszerza horyzonty, otwiera umysł na nowe możliwości, których nie dostrzegamy mając pieniądze, wreszcie dowiedziałem się, iż tak samo jak w przypadkach innych podróży istnieje kilka rodzajów podejść uczestników tego typu wypraw. Podróżowanie bez pieniędzy wbrew pozorom jest mocno kontrowersyjną kwestią na której bardzo łatwo naciągać rzeczywistość.
Tak naprawdę większość z nas może powiedzieć, iż podróżuje bez pieniędzy, gdyż jest wiele „odmian” podróżowania tego typu. Jako, że sam podróżowałem w ten sposób stałem się bardzo wyczulony na temat wszelakich osób i podróży „bez pieniędzy”.
O podróżach bez pieniędzy – mówimy tutaj o całkowitym ich braku – słyszałem już co najmniej kilkukrotnie na polskim podwórku, jak i za granicą. Jednak skupie się tylko i wyłącznie na ówczesnych dokonaniach Polaków. Można odnaleźć podróże mniejsze i większe, po Europie, Azji czy Amerykach zarówno autostopem, jachtostopem (z podróżników zagranicznych to nawet motocyklem).
Prawie bez pieniędzy
Wpisując w wyszukiwarkę google frazę „podróż bez pieniędzy” bądź „autostopem bez pieniędzy” w czołówce wyników pojawia się wywiad z Przemkiem Skokowskim- na pewno znany wszystkim autostopowiczom- dla jednego z portali z tytułem- „Autostopem przez życie”, czyli jak objechać świat bez pieniędzy”. Tytuł brzmi świetnie, jednak mija się z prawdą o kilometr, wszak Przemek na swoją podróż wydał 5500 zł.
Jego podróż w żaden sposób nie odbywała się na zasadzie „bez pieniędzy”, co osobiście zaznacza sam zainteresowany podając koszt poszczególnych etapów wyjazdów i sposobu jego zarobku. Niestety wywiad był przeprowadzany, gdy Przemek był podczas swojej wyprawy i nie miał wglądu do dokonań pani dziennikarki, która popełniła bubla na całej linii. Szacunek dla Przemka za dokonania podróżnicze, nagana dla osoby przeprowadzającej wywiad. Jednak skupmy się na wyjazdach typowo bezpieniężnych.
Bez pieniędzy na noclegi
Kolejny przykład nakręcania wyprawy z którym się spotkałem, jest podróż bez wydawania jakichkolwiek pieniędzy na… noclegi. Spotkałem się z informacjami, w których nie do końca jasno było wiadomo, czy podróż odbywa się całkowicie bez pieniędzy czy bez pieniędzy na noclegi. Jednak sam zainteresowany od pewnego czasu zaznacza, iż sprawa dotyczy tylko i wyłącznie noclegów.
Niestety ponownie zdarzają się dziennikarskie kwiatki reklamujące wyprawę słowami Czy jest możliwe, żeby całkowicie za darmo zwiedzać świat? W ten sposób większość autostopowiczów i rowerzystów może powiedzieć, iż zwiedza świat za darmo. Ba! Być może właśnie Ty możesz wpisać się do tego jakże „elitarnego” grona.
Otrzymywanie pieniędzy
Podczas podróży bez pieniędzy możemy spotkać się z kilkoma sposobami ich pozyskania. Upraszczając, przede wszystkim pieniądze otrzymuje się od ludzi. Nie mówię tutaj o żebraniu, a o otrzymywaniu pewnych kwot od ludzi którzy z własnej woli chcą wspomóc Twoją podróż i zapełnić Twój żołądek lecz aktualnie nie mają nic do jedzenia przy sobie bądź jest im po prostu wygodnie łatwiej dać pieniądze niż ganiać z Tobą po sklepie.
Wśród podróżujących bez pieniędzy można spotkać osoby które przyjmują takie wsparcie i osoby, które podróżują nie dotykając ich. Pierwsza grupa stanowi większość, czemu się nie dziwie, gdyż z własnego doświadczenia wiem, iż podczas tego typu podróży nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień czy nawet kilka dni. Być może właśnie te kilka euro uratuje nam tyłek w kryzysowym momencie, gdy trafimy na obszar gdzie nikt nie będzie chciał nam pomóc, bądź pomóc będą chciały nam osoby, które mają mniej od nas. Drugą, moim zdaniem niszową grupę stanowią osoby, które podróżują nie dotykając pieniędzy. Co to oznacza w praktyce?
Otóż tego typu podróżnicy, przede wszystkim gdy spotykają osobę, która chce im wręczyć pieniądze, w zamian stara się ją wymienić na gotowy produkt czyli jedzenie, picie, nocleg bądź transport. W tym przypadku osoba, która chciała nam wręczyć pieniądze kupuje nam jedzenie, opłaca hostel czy wręcza bilet na pociąg. Drugim sposobem podróży bez dotykania pieniędzy jest praca za jedzenie czy nocleg często zwana wolontariatem. Możemy połączyć pomoc innym, z lokalną podróżą. Nie sprawdza się to jednak, gdy chcemy się dość szybko przemieszczać i nie dysponujemy czasem, aby pracować.
Teraz część najbardziej kontrowersyjna.
Zarabianie w podróży
Spotkałem się z wyjazdami, podczas których osoby startowały bez pieniędzy jednak w międzyczasie je zarabiały. Przez co- moim zdaniem- ich wyjazd szybko zmieniał swój charakter. Nie ma różnicy czy pieniądze zabrałeś z domu czy zarobiłeś je po kilku dniach w Norwegii przy malowaniu płotu bądź w Anglii na zmywaku. Wyjazd nie powinien być uważany za bez pieniężny. Równie dobrze, autostopowicz może wyruszyć bez kasy, ale dostać po trzech dniach od cioci w Sosnowcu pokaźną sumę pieniędzy na resztę wyjazdu. Jednym z założeń tego typu podróży jest spontaniczność, brak wiedzy dnia kolejnego, oczekiwanie czy będziemy chodzić głodni czy danego dnia nasza karma nam sprzyja. Pozyskanie pieniędzy całkowicie wypacza ideę tego wyjazdu, jednak legendę trzeba na czymś zbudować
Kto więc podróżuje bez pieniędzy?
Tak naprawdę od momentu, w którym zainteresowałem się tym tematem, każdej tego typu wyprawie przyglądam się wnikliwiej, sprawdzając jak wiele pieniędzy miała osoba podróżująca…. bez pieniędzy. Niestety nie tylko himalaiści mimo niezdobytego szczytu, chełbią się jego zdobyciem, aby mimo wszystko ich wyprawa okryła się sławą. Każdy jedzie z jakimś celem, który nawet naciągany trzeba zrealizować. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, kto podróżuje bez pieniędzy, gdyż dużo zależy od czasu podróży oraz jej charakteru.