Kobieta zabiera więcej rzeczy, choć nie jest w stanie ich unieść. Dużo mówi, najczęściej wtedy kiedy nie powinna. Chce wszystko na teraz, choć sama nie wie co. Oj… smutne byłoby nasze, męskie życie, gdybyśmy patrzyli tylko takimi kategoriami.
Kobieta przytuli w potrzebie i pocieszy w słabszy dzień. Podzieli się uśmiechem, dobrym słowem i radą. Powie Ci, abyś się ogolił, umył i wyglądał jak człowiek. Przypomni o choć jednym, ciepłym posiłku i noclegu, po którym nie będziesz wyglądał jak po najostrzejszej imprezie. Ugotuje coś pysznego na kolacje. Złapie stopa szybciej od Ciebie i wynegocjuje lepszą cenę w hostelu. Będzie narzekać, głównie na Ciebie. Skradnie Twój uśmiech. Sprawi, że choć raz dziennie zdobędziesz się na miły gest. Zrobi maślane oczy, gdy coś przeskrobie a Ty jej wybaczysz, bo od tego jesteś.
Kobieta (podróżująca z mężczyzną) przeszkadza facetom w trzech kwestiach.
Stać się choć na chwilę Homerem, wracającym po swojej własnej Odysei do domu. Zmęczonym po trudach, ale utęsknionym i opowiadającym legendarne historie, osobistym bohaterem. W domu nie czeka z ciepłym obiadem, nie jest żądna Twoich opowieści, którymi może pochwalić się swoich koleżankom. Zamiast tego oboje wracacie zmęczeni, ale szczęśliwi ze wspólnej Odysei. Przy swojej małej kobietce, mężczyzna zamiast Indianą Jonesem, staje się ukochanym dziubkiem, z którym spędziła świetny miesiąc za granicą.
Po drugie… zbiera Twoje laury. W końcu, to już nie facet w towarzystwie imponuje swoim wyczynem. Właściwie, to żaden wyczyn, skoro dziewczyna dała radę. Zamiast Indiany Jonesa w domu znajdziesz Larę Croft, bo przyzwyczajeni do Twoich wyczynów znajomi, odhaczą po prostu kolejną zapisaną wyprawę. Scena zmieni bohatera i jeśli się z tym nie pogodzisz, to Twoje męskie ego nie da Ci spokoju. Oczy słuchaczy, skierowane zostaną na Twoją niepozorną partnerkę.
Po trzecie, jeśli nigdy do tej pory nie podróżowała i Wasz wyjazd był pierwszym masz dwa wyjścia. Staniecie się partnerami podróży na dłużej. Nie mnie oceniać czy dobrymi, jednak na pewno Twoja podróż już nigdy, nie będzie taka sama. Od teraz zawsze przed wyjazdem będziesz słuchał, że masz się nią opiekować i na nią uważać. Szybko zapomnisz o samotnych, męskich wojażach i homeryckich powrotach, choć nie do końca możesz tego chcieć.
Może też, nigdy więcej nie wybrać się razem z Tobą. Wypominać niewygodne łóżka i niesmaczną kuchnie. Mieć dość Twojej osoby i nie rozumieć, jak z własnej woli można szukać przygód w ten sposób. Lecz na pewno, zacznie Cie doceniać, Twój własny świat i jego odrębność. Przestanie ingerować i przeszkadzać, wiedząc, że jeśli do końca pozbawi Cię Twojego małego ogródka, za młodu staniesz się nudnym emerytem.
Kobiety, z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej.