Jestem zwolennikiem nocy. Wiele osób mówi mi jak możesz spać do południa, jak w ogóle możesz tyle spać, prześpisz swoje życie. W 90% przypadków wychodzi na to, że śpię mniej niż moi rozmówcy. Nikt nie pomyśli, że żyję innym trybem. Nie jest to tryb lepszy od Twojego, jednak taki, który obecnie najbardziej mi odpowiada.
Większość moich kreatywnych działań powstaje nocą. Większość wpisów z tego bloga powstaje w czasie, kiedy wszyscy oddają się w ręce Morfeusza. Nigdy nie planowane wpadają do głowy znienacka. Tak jak ten wpis. Noc to dla mnie moment, w którym wszyscy wokół pójdą spać, niezależnie od tego, która miała być to godzina.
W ciągu dnia jesteśmy zajęci światem nas otaczającym. Praca, studia, siłownia, realizowanie pasji, spotkania ze znajomymi, czytanie nowości ze świata, rozmowy na Facebooku. Nie mieliście nigdy tak, że w momencie gdy zabieraliście się do pracy w domu, znajomy akurat chce się spotkać, bądź w telewizji leci wasz ulubiony serial? Utrapienie, ale jak w danej chwili błogie i leniwe.
Odświeżam Facebooka
Wchodzisz na Facebooka aby sprawdzić, czy ktoś nie dodał nowego posta, nie napisał nowej wiadomość, czy nie udostępnił kompletnie bezwartościowej bzdety. Na chwilę, minutkę, pięć minutek, no może dwadzieścia minutek, bo jednak coś się nowego pojawiło i kumpel napisał. Więc szybko się z tym uporasz i wracasz do pracy. No i zaległeś. Po godzinie uświadamiasz sobie, że już Ci się nie chce robić. Zrobisz to w innym terminie, bo skoro zmarnowałeś godzinę, to można i zmarnować kolejną. Pojawia się myśl – zrobię sobie dziś luźniejszy wieczór z filmem i netem, a jutro się biorę do pracy.
Pod osłoną nocy
W ciągu dnia przejrzałeś już cały Internet, odpisałeś wszystkim znajomym i już wiesz, co u nich słychać. W mediach usłyszałeś, jaki celebryta lubi ogórki oraz gdzie wybuchła kolejna epidemia.
Ale nastaje noc.
kiedy ty śpisz, Ja pracuję
kiedy ty jesz, Ja pracuję
kiedy ty marudzisz, Ja pracuję
kiedy ty się poddajesz, Ja staję się lepszy
Noc to pora, kiedy Internet zamiera. Nawet spam na mailu i smsowe wróżki poszły spać. Większość miasta jest cicho, u sąsiadów już dawno zgaszono światło. Pies nie szczeka, nie ma newsów na portalach i znajomych na fejsie. Wszystko śpi.
Absolutnie nic i nikt Cię nie rozprasza, nie mówi do Ciebie, nie ma wymagań i nie szuka obowiązków. Starasz się zachowywać cicho, aby nie obudzić domowników, co gorsza sąsiadów, a co najgorsze psa i jeśli występuje – teściowej. Nie odwrotnie. Więc siedzisz na tyłku i jeśli nie możesz spać, to wreszcie pracujesz spokojnie nad wykonaniem założonego zadania. Włączasz na słuchawkach ulubioną muzykę, która buduje odpowiedni dla nocy klimat. Nie oczekujesz żadnej wiadomości czy telefonu. Czytasz książkę, piszesz wpis na bloga, bądź najzwyczajniej w świecie upajasz się ciszą. Wszyscy śpią, więc kto normalny siedzi po nocy? No właśnie Ty.
A teraz…
zanurz się w ciszy, której za dnia nie doświadczysz.