fbpx
Tim Teller
Opowiadam, dlaczego podróż to dopiero początek. Na blogu odnajdziesz porady na temat podróżowania, blogowania podróżniczego i profesjonalizacji podróży.
Zapisz się do newslettera

Tim Teller 2017. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Nigdy nie rozumiałem króliczego pędu rozpoczynającego się pierwszego stycznia i kończącego się co najwyżej dwa tygodnie później. Takie dwa tygodnie imprezy, tylko kac nie trwa dzień, a cały rok, bo już wiesz, że nie spełnisz swoich płomiennych obietnic.

Po co stawiać sobie na początku roku głupie wymagania, których nie masz szans wypełnić? Nie będę jak ciemna masa ludzi, rozpisujących sobie co roku te same postanowienia, których nigdy nie zrealizują, bo nie mają na nie miejsca. Nakładają na siebie jeszcze więcej obowiązków i świetnych pomysłów, myśląc, że dzięki temu staną się lepsi i w końcu zacznie się wszystko układać. Opowiadają, że zapisali się na siłownię, różne kursy, właściwie to robota pali się w rękach. Szkoda czasu pisać, bo trzeba działać! Nie tędy droga. Zacznij nowy rok od strat, którym…

 Warto otworzyć drzwi

Może na początku nie będziesz jak feniks z popiołów, ale chociaż jak wróbelek elemelek. Warto odrodzić się z nową energią.

To głupie, ale dam Ci prosty przykład. Jeśli dokładnie przyjrzysz się zawartości własnej szafy, zobaczysz, że znajdziesz w niej ubrania, które już nie oddają Ciebie w pełni. Są niedobre, zużyte, znajdziesz też takie, które przydałoby się już wyrzucić, ale z niewiadomych przyczyn je trzymasz. Być może nie są już w stylu, w którym obecnie się ubierasz, bądź co ważniejsze w którym chciałbyś się ubierać.

Czy chcesz dalej wyglądać tak, jak przez ostatnie trzy lata? Nie, ale nie ma sensu kupować nowych ubrań (tak wiem drogie Panie, sens jest zawsze, ale załóżmy, dziś go nie ma). Jeśli szafa cały czas jest wypchana starymi, nawet nie znajdziesz na nowe miejsca.

Gdy wyrzucisz połowę szafy, zobaczysz, że nie masz w czym chodzić na co dzień. Zaczniesz szukać rozwiązania, choć właściwie nie planowałeś zmiany image, tylko porządki w szafie. To moda się zmieniła, zmieniły się fasony, pojawiła się inna jakość i świeżość. Wypełnisz swoją szafę na nowo, bo wreszcie…

Masz miejsce na zmianę

Tak samo jest z całą resztą. Jak chcesz poznać nowych ludzi, skoro cały czas poświęcasz się starym znajomym? Spędzasz z nimi wolne chwile, rozmawiasz przez telefon i pomagasz kiedy trzeba. Jak chcesz spełniać swoje marzenia, skoro wiecznie brak Ci funduszy, bo ciągle inwestujesz w coś, co nie do końca Cię bawi, ale nie masz nic lepszego? Jak chcesz zmienić pracę, jeśli nie masz czasu szukać nowej, poświęcając się bez przerwy starej? Wracasz zmęczony, jedyne o czym myśląc to kolacja, książka, cisza i spokój.

Odsuń od siebie wszystko, czemu nie jesteś w stanie poświęcić się w stu procentach. Rzeczy, które już Cię nie opisują, pasje, którym z sentymentu nie dajesz się wypalić. Dasz dzięki temu miejsce i czas na rzeczy nowe, z nową energią, pasją, z nowymi ludźmi, przyjaźniami, miłością i gaciami. Tak, tak, pamiętaj o swojej szafie.

Wywal wszystko co zbędne, najlepiej w kosmos, bo ciężko z niego wrócić, a to byłoby Twoją porażką. Zanim rzucisz się w wyznaczanie genialnych celów, które w większości staną się żmudnymi obowiązkami niż przyjemnością, zrezygnuj z tego, co przestało Cię cieszyć. Z czasem wyznaczanie nowych celów nie będzie potrzebne. Cele przyjdą same, naturalnie wypełniając powstałą pustkę.