Stereotypy? Gardzę. Nie jestem bez skazy, nie wystrzegam się błędów, ale nie uderzam pierwszy bez racjonalnej przyczyny. Stereotypy to uderzanie plaskaczem w twarz osoby, która niczego złego Ci nie zrobiła. Przyjechała do Twojego kraju pracować, założyć rodzinę, być człowiekiem takim jak Ty, a może nawet lepszym. Gorsze jest tylko to, gdy nie masz z nikim kontaktu, ale i tak mu się dostaje. Bo Niemcy są tacy… a Brytole? Człowieku szkoda gadać, bo i tak najgorsi są Włosi. Zazwyczaj reklamę robią Ci, których noga nie stała na żadnej oprócz swojej ziemi.
Był? Widział? Zamienił chociaż jedno zdanie? Jasne, że nie. Od dwudziestu lat pozostaje wiernym graczem profesjonalnej ligi Biadolenia i Demokratycznej Apatii. W skrócie BiDA. Ja biadolę, sąsiad biadoli, żona również, w końcu wszyscy jesteśmy sobie równi i nie ma sensu wyjść poza intelektualny szereg.
Kupując kebaba osiedlasz Araba
Zawsze kiedy słyszę od kogoś, że każdy żebrzący to Rumun, mam ochotę strzelić go w pysk. To samo tyczy się tych, którzy uważają, że Cyganie pochodzą z Rumunii i że to kraj ludzi oderwanych od rzeczywistości, gdzie zamiast koni zaprzęga się kobiety.
Nie jestem obrońcą uciśnionych, nie przypinam się łańcuchami do drzew w obronie roślinek. Zwyczajnie wkurza mnie, kiedy w tak prostacki sposób krzywdzi się niewinnych ludzi. Kiedy przez własne niedouczenie i niewiedzę, wsadza się wszystkich do jednego worka. Gdyby choć raz autor tych stwierdzeń raczył ruszyć tyłek z domu i poznać prawdziwych ludzi, zrozumiałby jak wielkiego głupka z siebie robi.
Oczywiście dostaje się Turkom, Irańczykom, Albańczykom, Ormianom i wielu innym. Brodaty Arab prawdopodobnie wybuchnie, a Albańczyk okradnie. Dostaje się wszystkim, którzy w jakiś sposób są inni od nas. Krytykują Polaczki, którzy nie mają pojęcia nawet gdzie jest Iran a mieszkaniec Armenii to nie Armeniec.
Wszyscy mądrzy jadąc do Złotych Piasków powinni pamiętać, że prostytutki są tylko z Bułgarii. Niech żony pilnują mężów, aby przypadkiem nie musiały wracać same, a mężczyźni, aby nie złapali czegoś innego, poza opalenizną.
Mów do Polaka złodzieju
Doprowadza nas do białej gorączki, kiedy Niemcy patrzą na nas z góry, bo muszą zamykać okiennice i chować auta do garażu, żebyśmy ich nie okradli. Kiedy jesteśmy pijakami, biedakami pracującymi aż do śmierci za śmieszne grosze, dla których Niemiec nie podniósłby się z łóżka. Dla nich jesteśmy właśnie takimi Rumunami, za których my uważamy wszystkich nieudaczników i biedaków. Jesteśmy chińską siłą roboczą w polskim opakowaniu, która zbiera sezonowo ogórki, bo Niemcy nie chcą brudzić sobie rąk. A Polacy? Cieszą się, że wpadnie im kilka euro do kieszeni.
Kim dziś jesteś?
Te słowa mogły być miłe, głaszczące po głowach i proszące o zrozumienie, ale takie nie będą. Nie warto głaskać kogoś, kto kopie innych, nie znając ich i nigdy nie mając z nimi kontaktu. Jak można tłumaczyć osobom, których to nie obchodzi, bo założone klapki na oczach przysłoniły im też rozum. Przypomnij sobie ile razy słyszałeś o tych ludziom coś przykrego. Jak muszą się oni czuć, wiedząc, że wszystkie oczy skierowane są tylko na nich, bo są… brudasem i Armeńcem. Zawsze będą kraść, klepać biedę i gdy tylko coś się stanie, powinni wracać do swoich dzikich krajów. Zawsze wybuchają, robią kebaby, zawsze będą wyrzutkami.
Podróże nauczyły mnie wielu rzeczy, ale chyba jedną z najważniejszych jest patrzenie się o krok dalej niż tłum. Zadawać pytania, na które się nie odpowiada, bo przecież to takie oczywiste. Przecież to jasne, że Rumun to brudas, a Bułgarka to prostytutka, więc po co to podważać? Po co być kimś, kto sprowokuje głupie spojrzenie i niewybredny komentarz. Lepiej się nigdy nie odezwać, bo przecież nie Ciebie to dotyczy, tylko ludzi z dalekich krajów. Może oni są tacy jak ludzie mówią?.
Pewnie, przecież wygodniej zostać na zawsze złodziejem i pijakiem z Polski, bo inni tak mówią. Pamiętaj, dziś obrażasz, jutro jesteś obrażany, dziś milczysz, jutro nie będziesz chciał, aby ktoś milczał wobec Ciebie.