Załóżmy, że występujesz w nieznanym dla siebie mieście. Opowiadasz o swojej podróży, niezależnie dokąd, na ile i za ile. Twoje nazwisko jest znane jak każdego Kowalskiego i nie bardzo wiesz, na czym się skupić, aby na Twoją prelekcję przyszli słuchacze. Dlatego też w opisie skupiłem się na zwróceniu uwagę na szczegóły, które mało kto zauważa, a które pozwolą zmaksymalizować Twoje szanse na powodzenie akcji.
Poniższy wpis jest jednym z serii opowiadającej o prelekcjach podróżniczych (klikaj, aby przejść do wpisu):
- Pierwsze slajdowisko – pytania, które sobie zadasz.
- Slajdowisko – zestaw przydatnych programów
- Prelekcja podróżnicza w szkole. Jak zrobić to dobrze?
- 7 grzechów głównych prezentacji podróżniczych
- Występujesz publicznie? Przestań wierzyć marnej publice.
Co zrobi organizator?
Obecnie najczęściej możesz liczyć na stworzenie przez organizatora wydarzenia na facebooku i wrzucenia na swój fanpage.
Na ile to jest skuteczne? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Po pierwsze, zależy od profilu miejsce w którym występujesz. Zdarza się czasem, że występujesz w miejscu, gdzie podróże są tematem jednym z wielu, co w praktyce oznacza, że tylko część spośród fanów jest zainteresowana podróżami. Na swoim przykładzie, pamiętam, gdy występowałem w jednej z knajp, która choć o profilu podróżniczym, organizuje wydarzenia dla młodych matek, zdrowego odżywiania, jakiejś tam literatury i pewnie jeszcze ze dwudziestu innych tematów. Dla mnie oznaczało to, że tylko mała część chciał słuchać o podróżach a większość chętniej ugotowaliby kaszę jaglaną na kursie o gotowaniu. Miej to na uwadze i nie licz zbyt mocno na promocję od innych.
Po drugie, zależy jak bardzo jesteś rozpoznawalny. Jeśli masz nazwisko bądź markę, możesz być pewien, że zawsze ktoś się pojawi.
Po trzecie, możesz być anonimowym Nowakiem, ale temat, który będziesz poruszał jest chwytliwy np. obecnie kwestie imigrantów, odkrywanie nowych lądów, pobijanie rekordów itp. Dzięki temu, nawet jeśli ktoś nie przyjdzie na Ciebie, pojawi się chcąc posłuchać o danym temacie.
Po czwarte, najczęściej fanpage udostępniają na swoich profilach Twoje wydarzenie, wtedy kiedy im się podoba, a nie wtedy kiedy powinne. Jeśli popatrzysz na statystyki swojego fanpage zobaczysz kiedy jest najlepsza pora, aby udostępnić post, kiedy są Twoi czytelnicy i masz pewność, że ktoś to zawsze przeczyta. Czy tak robią organizatorzy wydarzeń? Śmiem wątpić, gdyż mało kiedy widziałem publikację o sensownych porach.
Po piąte, niektóre fanpage organizatorów są zbyt małe, aby przyciągnąć słuchaczy nawet jeśli wydarzenie organizowane jest w średnim czy dużym mieście.
Nie mniej jednak, jeśli nie masz pewności, że miejsce jest popularne i na pewno znajda się chętni na wystąpienie z Tobą, postaraj się dołożyć własną cegiełkę do wypromowania własnego wydarzenia.
Chyba nie muszę wyjaśniać, że dziś to najpopularniejsze i najlepsze źródło darmowej reklamy i promocji Twojego wystąpienia. Szkoły tworzenia wydarzeń na facebooku są dwie: udostępnianie stworzonego przez organizatora oraz utworzenie własnego.
Udostępnienie organizatora:
Plusy
– gotowe wydarzenie, więc oszczędność czasu
– dostęp do jego publiki
Minusy
– promujesz fanpage organizatora
– zdarza się, iż zmienia on Twój tekst promocyjny dla własnych potrzeb, wycinając być może ważne dla Ciebie fragmenty
Utworzenie własnego wydarzenia
Plusy
– możesz promować swoją stronę, fanpage, produkt
– fani otrzymają powiadomienie o utworzeniu wydarzenia
– niezależność
Minusy
– być może zostaną utworzone dwa wydarzenia (Twoje oraz organizatora) przez co będziesz się rozdrabniać
– organizator może niechętnie udostępniać Twoje wydarzenie
Co jest lepsze? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jednak jeśli jesteś mało znany lepiej zostawić organizację wydarzenia dla organizatora. Niezależnie jaką publiką będzie dysponował, łatwiej będzie mu dotrzeć do swojej społeczności niż Tobie.
Na co warto zwrócić uwagę?
Warto zanim jeszcze rozpoczniesz przygotowania do wydarzenia (jeśli sam się zgłaszasz, a nie zostajesz zaproszony) warto sprawdzić czy masz w danym mieście swoich czytelników/ fanów/ widzów itp. Być może to dziwne, jednak gdy ponownie spojrzysz do statystyk facebooka, zobaczysz z jakich rejonów Polski są Twoi czytelnicy. Tym samym, gdzie teoretycznie powinieneś być choć trochę znany i mieć przynajmniej kilka osób Tobie przychylnych oraz chętnych Cię posłuchać.
Podstawową i często stosowaną formą jest zapraszanie swoich znajomych. Z jednej strony jest to bezsensowne, bo występujesz w miejscowości na drugim końcu Polski, a oni biorąc w nim udział z sympatii do Ciebie, robią Ci nadzieję na publikę, podczas gdy realnie z tamtych rejonów zainteresowanych jest pięć osób. Jednak pamiętaj, że każda kolejna osoba pozwala Ci dotrzeć do nowych słuchaczy. Jeśli polubi Twój post 100 osób i każdy ma 100 znajomych, masz szansę dotrzeć do 10 000 czytelników. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się, aby liczba osób, które wezmę udział równała się rzeczywistej publice.
Znaczna część osób podejmuje decyzję dzień/ dwa wcześniej. Choć wydarzenie wisi od miesiąca, ich realna decyzja następuje w momencie, gdy są pewni, że mają wtedy wolny wieczór. Warto więc, przypomnieć się dzień wcześniej, na swoim fanpage, dając znać, że już niebawem widzicie się w Koluszkach albo innym Raciborzu.
Mając swój fanpage pomyśl nad płatną promocją swojego wydarzenia, jednak kierując promocję do mieszkańców danego miasta. Niezależnie czy czytelników pochodzących niego, czy po prostu jego mieszkańców. Jeśli zamierzasz wydawać pieniądze, staraj się trafiać na konkretnej grupy docelowej tj. ustawiać miasto bądź obszar, wiek a nawet płeć czy zainteresowania.
Czasem swoje wystąpienie można wrzucić na grupy tematyczne, jednak tylko tam, gdzie pasują tematyką oraz gdzie odzywasz się więcej niż spamowanie komuś swoimi rzeczami. Dobrą też opcją w przypadku większej ilości wystąpień jest utworzenie tła na fanpage z datami i miastami. Z drugiej strony, jeśli prowadzisz bloga i występujesz aktywnie po całej Polsce, zastanów się nad utworzeniem kalendarza wydarzeń na nim. Przy dużej ilości wejść to dobre źródło informacji dla czytelników, a tym samym słuchaczy.
Newsletter
Ciekawą opcją o której pewnie pomyślało niewielu są newslettery. Po pierwsze Twój, jeśli tak owy posiadasz na swoim blogu/ stronie. Jednak to pomysł standardowy, ale co z newsletterem miasta w którym występujesz?
Dam Ci prosty przykład. W moim mieście (40 tysięcy osób) posiadamy kilka stron o lokalnych informacjach, z czego jedną główną i zbierającą najważniejsze informacje z całego miasta a nawet powiatu. Jedną z jej opcji jest wysyłany co czwartek newsletter z najnowszymi newsami oraz nadchodzącymi wydarzeniami. Ilość odbiorców? 15 tysięcy, gdyż poza miastem, strona ma szeroki zasięg w okolicznych miejscowościach, a nawet w miejscowościach podwarszawskich. Dodanie się np. do kalendarza wydarzeń, powoduje darmową promocję do czasem sporej ilości osób, szczególnie tych, którzy nie korzystają z facebooka.
Lokalne media
Radio
Jeśli występujesz w mieście, w którym planujesz zostać na weekend bądź masz trochę czasu przed, warto odezwać się do lokalnych mediów np. radia czy gazet. Być może będziesz ciekawą atrakcją dla nich, opowiadając o swoich podróżach i jednocześnie zapraszając na swoje wystąpienie, które odbędzie się w ich mieście, nawet jeśli jest tego samego dnia.
Prasa
Podobnie jest z prasą, jednak tutaj trzeba brać pod uwagę czas wydania. O ile w przypadku radia, masz możliwość rozmowy na żywo, tutaj musisz się liczyć z rozmową nawet kilka tygodni wcześniej. Krótka notka, wywiad, plakat zapraszający.
Czasem miasta posiadają gazety samorządowe, wydawane przez Urząd Miasta, które chętnie przyjmują ciekawe newsy, nie tylko w przypadku osób z ich okolic, ale również tych które są spoza, lecz będą coś robiły u nich. Nie muszę chyba wspominać, iż tak samo możesz zrobić z lokalna telewizją.
Strony z wydarzeniami
Często zdarza mi się, że po wrzuceniu na fanpage, dostaje informacje, iż moje wydarzenia trafia do jakiejś bazy wydarzeń z danego miasta. Z innej strony swoje wydarzenie samodzielnie możesz dodać do różnych baz np. strony imprezy podróżnicze. Trudno mi ocenić działanie w Twoim przypadku, jednak na swoim przykładzie wiem, że kilka osób dzięki temu się pojawiało.
Czy to wszystko?
Na pewno nie, jednak to podstawy, które warto znać i stosować zależnie od potrzeb. Jeśli znasz ciekawy sposób a o czymś zapomniałem dodaj w komentarzu.